Wpisy

Black mirror po polsku: Wsi spokojna, wsi wesoła cz.3
0 Komentarze
/
- No czemu głupia ryczysz? - zapytał Waldek, widząc Pauline szlochającą przy oknie.
- Bo pan Henio powiedział, że dopóki ojciec nie uporządkuje swych zwad z gminą, to żebym się trzymała od jego chłopaka z daleka.
- A to kurwie ucho! Bydlak! To ze mną w świątek gorzałę pije, a w piątek z eurołachudrami mi za plecami kolaboruje! Ja go chuja napase! - mówiąc to, sięgnął do kieszeni po telefon.

Black mirror po polsku: Wsi spokojna, wsi wesoła cz.2
Waldek zaparkował ciągnik przed sklepem i wszedł do ogródka piwnego na tyłach dwupiętrowego budynku. Przywitał się z pijącymi piwo mężczyznami - Chłopy, dupa wam przymarznie do tej ławki, siedzieć tak na zimnicy.

Black mirror po polsku: Wsi spokojna, wsi wesoła cz.1
Waldek Baryła zatrzymał się przed drzwiami urzędu gminy i obtupał ze śniegu gumofilce w metalową kratkę. Wszedł do środka, zdejmując na progu czapkę - Ja do wójta. - powiedział z uśmiechem do idącej korytarzem sekretarki.
- Pan Baryła, proszę, pan wejdzie, wójt czeka na pana. - odpowiedziała kobieta, otwierając przed nim drzwi.


Hipokryci z Koranem za pazuchą
Po ataku nożownika w Londyńskim metrze, liderzy islamscy na Tweeterze i na łamach brytyjskiej prasy potępili ten zamach i odcięli się od niego, twierdząc, że zamachowiec nie był muzułmaninem i nie działał w imię islamu.

Polska Mafia - resort do spraw na emigracji
Dzwoni znajoma i pyta, czy nadal robię ogrody i czy nie był bym zainteresowany fuszką na weekend, bo ona kogoś tam ma, kto potrzebuje ogrodnika na dwa – trzy dni. – Jasne! – odparłem i poprosiłem, by dała mój numer telefonu.


