Marcepanowy
Słońce zaszło już dawno temu. Niebo ciemniało stopniowo, przytłaczane pierzastymi skrzydłami nocnych lęków, owinięte w bezwietrzny zaduch ciszy przed burzą. Na horyzoncie majaczyły jeszcze bladoróżowe cienie. Nimfy, tańczące boso po rosie.
Marcepanowy Read More