[av_heading tag=’h2′ padding=’10’ heading=’Kilka cennych rad’ color=” style=’blockquote modern-quote’ custom_font=” size=’33’ subheading_active=’subheading_below’ subheading_size=’15’ custom_class=”]
Dostałem kilka cennych rad od ludzi, którzy wciąż jeszcze mi dobrze życzą, kilka rad odnośnie mojego projektu satyrycznego – „Na pełnej kurwie”.
[/av_heading]
[av_image src=’http://napelnejkurwie.com/wp-content/uploads/2015/10/blazen1.jpg’ attachment=’1499′ attachment_size=’full’ align=’left’ animation=’no-animation’ styling=” hover=’av-hover-grow’ link=” target=” caption=” font_size=” appearance=” overlay_opacity=’0.4′ overlay_color=’#000000′ overlay_text_color=’#ffffff’][/av_image]
[av_textblock size=” font_color=” color=”]
Rada pierwsza dotyczyła nazwy strony i jej zmiany na mniej wulgarną, bowiem sama w sobie już odstrasza potencjalnego gościa.
Rada druga to zmiana języka na mniej wulgarny, bowiem wulgaryzmy są tu nie potrzebne i da się zrobić to samo bez tych wszystkich brzydkich słów, którymi ociekają wręcz niektóre teksty.
Rada trzecia to bym przykręcił kurek z czarnym humorem, bo czasem to hardcore bez jakiegokolwiek wyczucia dobrego smaku.
Hmmm… zmiana nazwy? Czy narzucanie sobie cenzury już w nazwie magazynu nie zabije ducha tego projektu, którego treści miały być kosmate, wulgarne i pozbawione taboo?
Prawda jest taka, na prowadzenie kulturalnego tygodnika jestem za głupi i zbyt prostacki. Jestem pewien, że zmiana stylu na bardziej przystępny, wykastruje ten projekt. Co prawda wciąż będę poruszał swemi lędźwiami przez czas jakiś jeszcze, lecz radości z aktu, jak i zdrowego potomstwa z tego nie będzie. Pieprzyć zmiany! Idziemy dalej do przodu obraną na samym początku ścieżką! Chuj w cenzurę! Pozostańcie z nami.
Tekst: Deimien
Szkic: Stien
[/av_textblock]
[av_comments_list]