Idealny
uformowałam cię z kołdry
i leżąc obok pod lewym okiem
mam Atlantydę
nad – niebo odbite
Antyreligijny magazyn satyryczno – erotyczny
uformowałam cię z kołdry
i leżąc obok pod lewym okiem
mam Atlantydę
nad – niebo odbite
a gdyby mi kazali
to i żonglować bym musiała?
nieprzeniknione połacie warg
wewnętrznej strony
policzków
szczyt języka
i zębów perły
wypadłam z ok(n)a
głową w dół
wieczór układa mnie
w koci grzbiet
kocie łapki
Ostatnio znalazłam w Internecie program – „Bóg, którego nie było”. Po jego obejrzeniu nasunęły mi się pewne refleksje, z którymi chcę się z wami podzielić. Nie będę go streszczać, bo to nie ma sensu, jak ktoś będzie zainteresowany, to sobie obejrzy. Chcę nawiązać jedynie do kilku fragmentów. Otóż drugiej połowie programu autor programu – Brian przyznaje, że uczył się w szkole chrześcijańskiej w Kalifornii. Zachętą do wiary dla dzieci było straszenie ich wiecznym potępieniem, piekłem.
Bóg, którego nie było. Read MoreSiedziałam przy ostatnim stoliku, w kącie, a on po prostu się przysiadł. Odsunął na bok ozdobny, biały wazon z fiołkami, by głębiej wniknąć w moje oczy, wpatrzone w kieliszek z winem. Powłóczyście podniosłam wzrok.Przede mną siedział postawny mężczyzna, brunet, o niezwykłych, błękitnych oczach. Ubrany był na czarno, a w rękach trzymał wysoki cylinder. Kiedy się poruszył, otulił mnie mocny zapach perfum z nutką piżma. Poczułam błogą senność.
Postanowiłam umrzeć Read More– Na miesiąc kontrakt masz! Jak będziesz dobry, to i na drugi ci może przedłużą. A przy odrobinie szczęścia, to cię na dłużej zostawią – oznajmił mi suchotnik w gajerku. Taaa… kolejne zlecenie z agencji, tym razem szpital.
Życie na drucianej szczotce Read MoreW drodze powrotnej z kościoła spotkali Halinę, która na ich widok uśmiechnęła się szeroko, po czym zapytała – Ładnie ksiądz mówił?
– Było być, to byś wiedziała – odpowiedziała Grażyna.
– Wstałam po dwunastej dopiero…
Bajda o Dance co to Angola na wioskę zabrała. Część 2 Read MoreNiedzielny poranek. Skacowany, lekki wietrzyk przepychał leniwie chmury. Silne promienie czerwcowego słońca wyparły resztki porannego chłodu.
Grażyna w odświętnej sukience szła wolno w stronę kościoła, lecz gdy dostrzegła pod sklepem Bogdana, Waldka i młodego Pietrka skręciła w ich stronę.
– A wy co? Aby ślepia otworzyli i już pod sklep na piwo? – zapytała podirytowana.
Bajda o Dance co to Angola na wioskę zabrała. Część 1. Read MoreĆwir, ćwir! Ćwir, ćwir!
Wiatr swą piosnkę nucił.
Wył za mocno. Wył za głośno.
Gniazdo z drzewa zrzucił.
Ćwir, ćwir! Ćwir, ćwir!
Miły mój nie wrócił.
Może gdzie go. Może gdzie go.
Jaki kot udusił.
Folwark zwierzęcy cz. 2 Read More– Kuuuukuuurryyyykkuuuuu!!!!! Na folwarku pobudka! Pobudka! Wstać!!! Na podwórko biegiem! I zachowywać się jak na drób przystało! Wstajemy! Wstajemy! Szkoda dnia! Kto rano wstaje temu nioska daje. Właśnie wybiła szósta! Dwudziesty sierpnia, poniedziałek. Dwieście trzydziesty trzeci dzień roku. Słońce wstało o piątej trzydzieści pięć, a zajdzie o dziewiętnastej pięćdziesiąt cztery. Imieniny Bernarda, Sabiny i Samuela! Moi drodzy szybko, szybciutko! Zaraz owies sypać będą.
Folwark zwierzęcy cz. 1 Read More
Strona przeznaczona wyłącznie dla osób dorosłych!
Materiał zawarty na stronie może zawierać treści, w mniemaniu pewnych grup, osób, jako obraźliwy i niesmaczny.
Jeśli czujesz, że Twoje poczucie humoru i smaku może nie sprostać odbiorowi i zinterpretować to jako zamach stanu na uczucia religijne, bądź nie masz ukończonych 18 lat, nie wchodź, nie szperaj, nie przeglądaj.