O wszystkich moich związkach z panem X.

Mówiąc, że upadłam dla ciebie, nie kłamałam. Nie przypadkiem też plątałam się w zawiłościach metafor. Spadanie było długie, a ja sama uderzałam o gałęzie drzew, kalecząc ciało. Powoli ginęłam w szeleście ich liści, spowalniając swój lot. Próbowałam jeszcze chwytać się przyzwoitości, jednak ona łamała się i kruszyła pod naporem mojej żądzy. Z głuchym hukiem runęłam o ziemię.

O wszystkich moich związkach z panem X. Read More

Totalna abstrakcja

Przy okazji zalegalizowania w Stanach Zjednoczonych małżeństw jednopłciowych, na polskim Facebooku rozpętała się prawdziwa burza. Na początku była radość, ludzie nakładali na zdjęcia profilowe tęczowe filtry i ogólnie wszyscy zdawali się być zadowoleni z tego postępu. Po kilku dniach obudziła się też konserwatywna strona polskiego Internetu i żeby jakoś się odróżnić, zaczęli używać filtru biało-czerwonego.

Totalna abstrakcja Read More

Bóg, którego nie było.

Ostatnio znalazłam w Internecie program – „Bóg, którego nie było”. Po jego obejrzeniu nasunęły mi się pewne refleksje, z którymi chcę się z wami podzielić. Nie będę go streszczać, bo to nie ma sensu, jak ktoś będzie zainteresowany, to sobie obejrzy. Chcę nawiązać jedynie do kilku fragmentów. Otóż drugiej połowie programu autor programu – Brian przyznaje, że uczył się w szkole chrześcijańskiej w Kalifornii. Zachętą do wiary dla dzieci było straszenie ich wiecznym potępieniem, piekłem.

Bóg, którego nie było. Read More