Bajda o Dance co to Angola na wioskę zabrała. Część 1.

Niedzielny poranek. Skacowany, lekki wietrzyk przepychał leniwie chmury. Silne promienie czerwcowego słońca wyparły resztki porannego chłodu.

Grażyna w odświętnej sukience szła wolno w stronę kościoła, lecz gdy dostrzegła pod sklepem Bogdana, Waldka i młodego Pietrka skręciła w ich stronę.

– A wy co? Aby ślepia otworzyli i już pod sklep na piwo? – zapytała podirytowana.

Bajda o Dance co to Angola na wioskę zabrała. Część 1. Read More