
Takie czasy
0 Komentarze
/
Takie czasy przyszły,
że ni wiersza popełnić,
ni co namalować
bo zaraz człowiekowi powiedzą,
że się kurwi za atencję.


Baśń o królewnie z Dworcowej 5 cz.2 Przetrwanie ga-trunku
- Alarm! Alarm! - Krzyknął Stefan zeskakując z parapetu i począł napierdalać pałeczką w wiszący obok okna trójkąt.
- Gadaj kto idzie? Policja, czy z urzędu kto?
- To nie policjanty, gorzej! Zenka Morgali kobita i jeszcze dwie jakieś.
- Jakie dwie?
- Skąd mam wiedzieć, nie znam, z innego osiedla pewno.

